Stres i wypalenie. Nie daj się zabić.
Rozdział który z powodów osobistych, jest dla mnie bardzo ekscytujący. Jeszcze kilka lat wstecz tak jak większość mężczyzn bagatelizowałem sposoby na regenerację własnego organizmu. W głowie miałem rozkaz który mówił „ człowieku przestań się nad sobą litować, to tylko zmęczenie. Musisz działać. Nie ma czasu na słabości”
Zgodnie z tym przekazem wtłaczanym przez najbliższe środowisko, bagatelizowałem wszystkie objawy przemęczenia. Organizm uznał że się przelało i dał mi wskazówki. Zmusił do wprowadzenia zmian. Nauczył mnie że regeneracja to element życia na który należy zwracać szczególną uwagę. Jest jednym z priorytetów.
Statystyki pokazują że ulubionym dniem pracowników jest piątek. Czeka się na ten wyjątkowy dzień z utęsknieniem. Powstał nawet modny termin „ piątek, piąteczek, piątunio”. Wieczorne spożywanie alkoholu do granic możliwości to sposób na przytłumienie buntującego się organizmu. Jednak prawda wygląda zupełnie inaczej. Po czasie okazuje się że taka sytuacja to pułapka. Człowiek zaczyna sobie utrwalać ten schemat jako nagrodę za ciężki tydzień pracy. To wszystko jest błędnym kołem. Niestety takie odprężenie to tylko iluzja. Alkohol wypity wieczorem powoduje że tylko przez chwilę zapominamy o naszych problemach. Na drugi dzień rano bez względu na to jak mocną posiadamy głowę, zaczyna się kolejny etap degradacji. Nie mamy siły, dręczą nas wyrzuty sumienia które za każdym razem zaniżają nam własną samoocenę. Nawet słońce które zachęca do aktywności fizycznej jest naszym wrogiem. Sport przestaje być przyjemnością tym bardziej że na wadze wskazówka pokazuje 30 kg więcej od normy. Patrzymy w lustro i widzimy wielki brzuch który jest przyczyną tej koszmarnej sytuacji. Zaczyna się rodzić frustracja…
To oczywiście dla większości osób jest przykład mocno przesadzony. Jest jednak schematem działania, często wybieranym w podświadomości osób pracujących w czasach pośpiechu i nadmiaru bodźców.
Skupieni na wymagających zadaniach, pod presją czasu oraz oczekiwań, wybierają prosty i łatwy sposób pozbycia się negatywnych emocji. Szukają szybkiego rozluźnienia.
To może być i często jest przyczyną dolegliwości którą nazywa się wypaleniem. To problem poważny, niestety bardzo często bagatelizowany. Dotyczy nie tylko pracy. Pojawia się w wielu dziedzinach życia takich jak rodzicielstwo, relacje z bliskimi osobami.
Przyjęło się mówić że to schorzenie natury psychicznej. Uważam że to coś więcej. Może mieć wpływ na stan całego naszego ciała. Doprowadza do sytuacji w której człowiek leży rano w łóżku i nie ma siły wstać. Jedyne na co ma ochotę to patrzeć beznamiętnie w sufit. Pojawia się poczucie bezsilności w miejsce radości z życia.
Chroniczne zmęczenie, obojętność, kłopoty ze snem oraz koncentracją, spadek energii oraz obniżony nastrój. Do tego dochodzi skłonność do wspomnianych wcześniej używek. To wszystko dotyczy tylko z niektórych symptomów wypalenia.
Temat dotyka coraz większej ilości osób co ma bezpośrednie przełożenie na ilość przeprowadzonych badań.
Magazyn The Europa Journal of Preventive Cardiology przedstawił ciekawe powiązanie problemu wypalania zawodowego z prawidłową pracą serca.
W badaniu brało udział 11 000 ochotników. Wykazano że u tych którzy charakteryzowali się wysokim poziomem przemęczenia zawodowego występuje 20% wyższe niebezpieczeństwo wystąpienia migotania przedsionków.
Naukowcy zachęceni takim odkryciem postanowili obserwować grupę przez okres 25 lat. Zebrano niepokojące wnioski.
Okazuje się że zjawisko przemęczenia oraz wypalenia jest ściśle związane z występowaniem zwiększonych stanów zapalnych w organizmie powiązanych z chronicznym stresem. Nieustanne występowanie tych czynników , mogą poważnie wpływać na tkankę serca, co prowadzi do rozwoju arytmii.
To tylko jeden z powodów dla którego warto przemyśleć nasze zachowanie. Świadomie podjąć walkę z podwyższonym stresem oraz nerwowym trybem życia.
Dbać o sen i dietę. Wprowadzać sport do swoich dobrych przyzwyczajeń. Najlepiej w sposób umiarkowany. Można medytować. Szukać balansu. Każdy organizm potrzebuje regeneracji oraz wyciszenia. Rozwiązań jest mnóstwo. Różnimy się i mamy inne preferencje. Nie dajcie się wciągnąć w zachowania tłumu. Jeśli uwielbiasz szydełkować. Odczuwasz przy tym spokój oraz relaks. Nie martw się co o tym pomyślą inni. Po prostu zacznij to robić częściej…