Zarządzanie stresem w biznesie
Natknąłem się ostatnio na artykuł w branżowym czasopiśmie, w którym zamieszczony był raport dotyczący stresu. Wynikało z niego, że ponad dwie trzecie Polaków żyje w stresie. Bez wątpienia obecny kryzys gospodarczy przyczyni się do pogorszenia tych danych. Dlatego brak odpowiedniego zarządzania stresem w najbliższej przyszłości może stać się jednym z najczęściej popełnianych błędów przez osoby na stanowiskach kierowniczych. Praca w przewlekłym stresie to czynnik, który ma destruktywny wpływ na samopoczucie naszych współpracowników. Źle wpływa na wydajność organizacyjną nie tylko jednostek, ale całych zespołów.
Motywacja – umiejętne zarządzanie
Usłyszałem kiedyś od doświadczonego zawodnika zawodowej grupy kolarskiej takie zdanie:
„Najlepsi zawodnicy zawsze czekają na etapy górskie. Tam jest cała prawda. Nie kiedy jest w miarę płasko i łatwo tylko właśnie w sytuacji trudnej, czyli pod górę. To czas dla liderów. Na nich jest skupiona cała uwaga pozostałych zawodników z drużyny. Od ich zaangażowania zależy motywacja zespołu i co za tym idzie, jakość końcowego wyniku na mecie wyścigu.”
Każdy lider powinien wiedzieć, jak ważna jest motywacja zespołu w aspekcie grupowej efektywności. Jeśli taka osoba w chwili kryzysu zacznie panikować, wprowadzać nerwową atmosferę w swojej narracji, to jest na dobrej drodze do katastrofy.
To właśnie w niełatwych chwilach należy wprowadzać poczucie bezpieczeństwa. Do zadań lidera w trudnych momentach należy wyciąganie wniosków i szukanie nowych rozwiązań. To czas, w którym należy działać z przekonaniem własnej wartości i świecić przykładem. Dawać do zrozumienia swoim zachowaniem, że jest się odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu.
Gdy atmosfera w miejscu pracy staję się napięta, pracownicy zwracają się ku osobie, która potrafi utrzymać nerwy na wodzy. Długotrwałe narażenie na stres jest jednym z kluczowych powodów osłabienia motywacji oraz koncentracji członków zespołu. Umiejętnie zarządzany stres jest natomiast drogocennym impulsem pozytywnie wspierającym zespół. Praca w optymalnym natężeniu stresu redukuje ilość napięć i konfliktów w zespole. Zbyt duży stres zaistniałe spięcia tylko dodatkowo zaostrza.
Negatywny wpływ na zdrowie
Nie jest żadną tajemnicą, że stres ma negatywny wpływ na zdrowie. Praca w ciągłym napięciu skutkuje osłabieniem układu odpornościowego. Nasila objawy wielu chorób i zwiększa prawdopodobieństwo nowych. To zjawisko w bardzo wyraźny sposób przekłada się na koszty w każdej organizacji pracy. Badania pokazują, że stres jest przyczyną większości absencji chorobowych pracowników. W zwykłych warunkach ten powód stanowi 50-60% nieobecności. W obecnym kryzysie to dane, na które należy szczególnie zwrócić uwagę. Mogą za sobą nieść dodatkowe, tragiczne w skutkach koszty.
Koszty organizacyjne
Działanie w stresie powoduje problemy komunikacyjne. Powstaje chaos. Informacje silnie nacechowane emocjami zaburzają jasność przekazu i zniekształcają fakty. To prowadzi do błędów, przez które wywoływane są konflikty.
Brak umiejętnego zarządzania stresem w organizacji jest bardzo kosztowny. Główną przyczyną jest spadek wydajności. Do tego należy doliczyć pogorszenie relacji z klientami, co ma bezpośredni wpływ na pogorszenie wizerunku firmy.
Zarządzanie stresem
Do najbardziej skutecznych i sprawdzonych metod zarządzania stresem w organizacji należy wymienić:
Reakcja na własny poziom stresu
Bycie liderem nie oznacza, że jest się robotem. Stres dotyczy każdego. Gdy go poczujesz, uspokój oddech. Zmień otoczenie. Poszukaj w myślach czegoś bardzo miłego ze swojej przeszłości. Włącz ulubioną muzykę, która sprawi, że się relaksujesz. Wprowadź działania prewencyjne na większą skalę. Zapoznaj się z medytacją. Wprowadź sport do grafika swoich zajęć. Postaraj się polepszyć jakość swojego snu. Zrezygnuj z toksycznych relacji. Każdy ma problemy, to zjawisko powszechne, ale zacznij się z nimi konfrontować zamiast stosować ucieczki. Nie uciekaj od trudności, bez nich nie jesteś w stanie podnosić poprzeczki.
P.S.
Podczas swojej pracy zawodowej miałem bardzo wielu przełożonych. Tych wyważonych, spokojnych pamiętam doskonale. Utrwaliłem sobie ich sposób działania. Są wspaniałymi mentorami oraz wzorem do naśladowania. Miałem też przełożonych krzykliwych nerwusów. Wiem, że tacy byli na pewno. Ale to wszystko, co o nich pamiętam…